Podróż Egipskie wspominki
Podobno Egipt można pokochać lub znienawidzieć.
Nas chyba ogarnęło to pierwsze uczucie. Niewątpliwy wpływ miały na to kolejne zimne lipcowe dni podczas pewnego urlopu nad Bałtykiem. Wtedy to wzrok nasz utkwił na pięknych zdjęciach słonecznych plaż, błękitu wody i słońca. Spakowawszy walizki ruszyliśmy do Hurghady na tygodniowy wypoczynek, który szybko zmieniliśmy w zwiedzanie :)
I tak przez kilka lat z rzędu łączyliśmy leniwy wypoczynek na plaży z poznawaniem tego fascynującego i pełnego atrakcji kraju.
Wioska beduińska dała nam obraz życia tambylców, wiadomo, że przygotowany pod kątem turystów, więc nie do końca realny. Ale widok domów i "zabawek" beduińskich dzieci zrobił na Młodym duże wrażenie.
Pierwsze co przychodzi na myśl, gdy myśli się o Egipcie to piramidy. Więc kolejne miejsce do odwiedzenia to oczywiście Kair. Stolila i zarazem największe miasto Egiptu o trudnej do ustalenia licznie mieszkańców. Pełne przeciwieństw - z jednej strony piękne gmachy, a nieopodal domy, które mocno kojarzą się ze stanem surowym. Każdy skrawek ziemi wykorzystywany pod uprawę, drób spacerujący po ulicach stolicy.
Bardzo to wszystko dziwi, nas przyzwyczajonych do europejskich porządków.
Do kolejnego etapu zwiedzania Egiptu przygotowaliśmy się dość dokładnie. Kilka przeczytanych książek, przejrzane mapy i przewodniki, tym razem nie jechaliśmy w ciemno. Młody zafascynowany historią starożytnego Egiptu pochłania książki mówiące o bóstwach, zwyczajach, prawach, faraonach itp. Wykorzystuje swoją wiedzę i udaje mu się w Luksorze poprawić pomyłkę przewodnika, który omyłkowo nazywa wizerunek jakiegoś boga. Kto wie, może zostanie w przyszłości egiptologiem?
A na razie podziwiamy Kolosy Memnona - posągi faraona Amenhotepa III z XVIII dynastii w Tebach Zachodnich będące jedynymi pozostałościami ze świątyni grobowej tego faraona. Potężne posągi stoją ot, tak sobiepo prostu na niewielkim placyku tuż przy drodze.
W Dolinie Królów oraz w świątyni Hatszepsut odkrywamy że w sierpniu temperatury w Egipcie są bardzo wysokie :) Oczywiście, wcześniej zdawaliśmy sobie z tego sprawę że może być ciężko, ale dziecię stało się już uczniem i na podróże możemy przeznaczać tylko wakację. Więc coś za coś. Należy tylko pamiętać, żeby nie siadać na kamieniach, bo można się poparzyć.
Na szczęście podczas krótkiej chwili spędzonej na Nilu możemy się ochłodzić i już wypoczęci i zrelaksowani przybywamy do Świątyń Luksoru i Karnaku, znanych też jako świątynie boga Amona - Re oraz jego żony bogini Mut. Robi wrażenie aleja sfinksów z baranimi glowami, podziwiamy potężne pylony i obeliski.
Na miejsce wypoczynku podczas kolejnego urlopu wybraliśmy Tabę. Miejscowość polożona na płw. Synaj, przy samej granicy z Izraelem, nad zatoką Akabańską nie była tak popularna jak Sharm, co gwarantowało ciszę i spokój podczas wypoczynku. A z drugiej strony stąd nie było daleko na górę Mojżesza, która była celem naszego "zwiedzania i poznawania".
Góra ta o wysokości 2285 m n.p.m. jest nagim masywem z szaroczerwonego granitu. Kojarzona jest z bibljną górą Horeb,gdzie Jahwe przekazał Mojżeszowi kamienne tablice z dziesięciorgiem przykazań. Wspinaczka rozpoczyna się w środku nocy i początkowo przypomina spacer jednak z czasem droga staje się coraz bardziej kręta i stroma. Na szczęście towarzyszy nam księżyc w pełni, więc latarki stają się zbędne, a ręce od nich uwolnione są dość pomocne przy pokonywaniu kolejnych metrów. Na szczycie ogarnia nas przeraźliwy chłód, na szczęście za niewielką opłatą można w tutejszym odpowiedniku schroniska wypożyczyć koce, napić się herbaty, a nawet skorzystać z toalety. Po wschodzie słońca zaczynamy mozolną wędrówkę w dół. I szybko zapominamy o towarzyszącym nam na szczycie zimnie, jest wczesny ranek a wokół już upał. Docieramy do klasztoru św. Katarzyny. Klasztor znany jako miejsce, gdzie Bóg przemówił do Mojżesza, ukazując się jako gorejący krzew. Jest to najstarszy klasztor chrześcijański w Egipcie. Pierwszą kaplicę w tym miejscu zbudowała cesarzowa Helena. Patronką klasztoru jest św. Katarzyna Aleksandryjska. Dla zwiedzających udostępniono jedynie jego niewielką cześć - m.in. Kościoł Przemienienia - ponoć najstarszy czynny kościół na świecie, dziedziniec ze studnią Mojżesza, bazylikę św. Katarzyny oraz znajdujący się poza murami klasztoru Dom Czaszek - gdzie przechowywane są szczątki wielu pokoleń zakonników.
Jeszcze jedną atrakcją Taby jest wyspa faraona z ruinami zamku krzyżowców, otoczona rafą koralową.
Ostatni, jak dotąd, urlop w Egipcie spędziliśmy jak na wczasowiczów przystało :) leżąc pod parasolem, sącząc zimne soczki, kąpiąc się w basenie. Ale najwięcej czasu spędzilismy w morzu podziwiając rafę koralową i jej mieszkańców. Korzystaliśmy z oferty hotelu "El Faraana Reef" który położony jest bezpośrednio przy plaży, natomiast niedaleko od brzegu podziwiać można ponoć najładniejszą rafę w Sharm. Szczerze mówiąc - w Tabie widzieliśmy ładniejszą, ale wtedy nie mieliśmy aparatu do zdjęć podwodnych.
Dodatkową atrakcją tego pobytu był początek Ramadanu, który nie był jakoś widoczny na codzień. Ale dane nam było - ze względu na bliskie sąsiedztwo meczetu - wysłuchać bardzo długiego śpiewu muzeina na rozpoczęcie miesiąca postu.
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Bardzo mi sie podobało. Podróż prawie przez cały Egipt. Wiele fajnych zdjęć i bardzo ciekawy opis. Fajne macie wspominki... Może bedę miał podobne za kilka godzin wsiadam do samolotu do Egiptu...Pozdrawiam
-
Mnie też ogarnęło to pierwsze uczucie do Egiptu:) Bardzo ciekawa relacja.
-
Bardzo ciekawe są te Twoje Egipskie Wspominki, a zdjęcia dowodzą iż te same miejsca widzimy inaczej. Tym bardziej chętnie powspominałem i obejrzałem bardzo interesujące zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie :-) -
Przez przypadek zajrzałam:)
Bo w Egipcie byłam raz - i nic poza podmorskim życiem nie widziałam.
Mam nadzieję, że kiedyś wrócę, żeby kraj pozwiedzać, a nie tylko moczyć się:)
A tu u Ciebie bardzo mi się podoba! -
no i w waszych egipskich wspominkach, ....trochę sobie powspominałem:)
zobaczę jeszcze w wolnej chwili do izraela - bo i tu będę wspominać swój objazd.
pozdrawiam i zapraszam:) -
Chyba dobrze zrozumiałem, że niniejsza relacja jest z kilku Twoich podróży do Egiptu. Myślę, że to dobry pomysł aby kilka krótszych wypraw wstawić do jednej wspólnej ramki dotyczącej jednego i jakze ciekawego kraju :-)
-
Plusika za podróż daję już teraz, choć do końca podróży została mi jeszcze Góra Mojżesza i Sharm-el-Sheik. Wrócę jutro. Pozdrawiam i przy okazji zapraszam do odwiedzenia mojego Egiptu.
-
plusik za podwodne fotograficzne próby, obaj wiemy chyba, że lepszym sprzętem wyszłoby to lepiej :)
-
Ciąg dalszy nastąpi ...